Dead Star Talk “SOLID STATE CHEMICALS” LP (PL)

Opis

Masywne i melodyjne brzmienie DEAD STAR TALK, napędzane gitarą, jest natychmiast rozpoznawalne. Zespół nie ma korzeni, ma siedzibę w Hamburgu (DE) i Kopenhadze (DK), a na jego czele stoi dwóch wokalistów dzierżących gitary. Mianowicie Christian Buhl, urodzony w Niemczech w rodzinie duńskiej, wychowany w Brukseli (BE), który osiadł w Hamburgu (DE), oraz Günes Kocak, urodzony w Turcji w rodzinie tureckiej, który we wczesnym dzieciństwie uciekł do Danii i ostatecznie tam się osiedlił. Podstawą zespołu jest sekcja rytmiczna Erika Jensena (gitara basowa) i Clausa Nielsena (perkusja).

„Solid State Chemicals” podąża śladami debiutanckiego albumu zespołu „Too Many Too Much”, będącego pełnym albumem składającym się z 10 utworów, wyprodukowanym, nagranym, zmiksowanym i zmasterowanym przez legendarnego zdobywcę nagrody Grammy, producenta Metalliki Flemminga Rasmussena w jego Sweet Silence Studios w Kopenhadze, Dania. W rezultacie powstało najlepsze dzieło zespołu w dotychczasowej historii. Zespół pozostaje wiernym melodyjnemu, polifonicznemu i gitarowemu brzmieniu DEAD STAR TALK, jednocześnie odważnie wkraczając na nowe terytoria dźwiękowe, takie jak wykorzystanie unikalnych psychodelicznych właściwości tureckiej gitary Saz. Jak mówi sam Flemming Rasmussen: „Praca nad Solid State Chemicals naprawdę mnie podnieciła, to wciąż w dużej mierze DEAD STAR TALK, ale jest bardziej wielowarstwowa i złożona niż poprzednia praca, którą zrobiliśmy. Myślę, że poprzez ten album wiele osób zda sobie sprawę, że w tym zespole kryje się o wiele więcej niż tylko zwykła nostalgiczna podróż za gitarowym rockiem, za jaki czasami są skreślani.

Piosenki płynnie przechodzą od dumnych hymnów w stylu shoegaze w stylu „ściany dźwięku” po refleksyjne i delikatne ballady, bawiąc się jednocześnie lirycznym uniwersum czerpiącym oczywistą inspirację z ruchu Pop Art, z jego zamiłowaniem do ukrywania głębszego znaczenia za zwodniczo prostym, rozpoznawalnym, ironiczne i niemal masowo produkowanymi liniami melodycznymi.

„Solid State Chemicals” jest świadectwem bardziej melancholijnej, refleksyjnej i marzycielskiej strony zespołu, ale także kolejnym dowodem na to, że potrafi on pisać melodie, które pozostają w pamięci długo po wybrzmieniu ostatniego akordu.